Wyraź się jak wilczyca to wspaniały, majowy projekt. Będzie mówił o pewności siebie, wyrażaniu własnego zdania, odwadze, mocy i wielu innych rzeczach, jakie na co dzień blokujemy. Dziś na tapetę bierzemy asertywność – dlaczego mamy z nią aż taki problem?
 

Kiedy myślę o asertywności, stawianiu granic… Problemy zaczynam dostrzegać już od naszych najmłodszych lat. Nie chcę tutaj oceniać rodziców i metod wychowawczych – każdy powinien wychowywać swoje dzieci wedle własnego sumienia. Są jednak pewne uniwersalne prawdy, które czuję się w obowiązku obnażyć.
 

  1. Jeśli nakazujesz swojemu dziecku dzielenia się z  innymi kiedy tego nie chce, przepraszania kiedy tego nie rozumie i przytulania się do osób, z którymi nie czuje się komfortowo – jest to prosty przepis na dorosły brak asertywności i stawiania granic.
     
  2. Jeśli Twoje dziecko podejmuje wybór, a ty go od razu kwestionujesz (nie chodzi tu o kwestie bezpieczeństwa, a raczej pierdółki typu „mamo, chce jabłko”. Jeśli odpowiadasz na to „a nie lepiej banana”), to jest to prosty przepis do problemów.
     

Dzieciństwo jest naszym kluczem. Im więcej dostaniemy narzędzi w tym okresie, tym większe szanse na zdrowe życie jako dorosły człowiek. Prawdą jest, że większość z  nas ma problem z asertywnością, właśnie przez aspekt odbierania nam naszej decyzyjności i stawiania granic za młodu. Najzwyczajniej w świecie nie mogłyśmy się tego efektywnie uczyć, więc jako kobiety w życiu zawodowym czy prywatnym nie umiemy korzystać z takiego narzędzia w dobry sposób.
 

Kolejnym aspektem braku asertywności, jest nasza polska mentalność. Wbrew popularnej opinii, uważam że Polski naród jest naprawdę zdolny. Uczymy się szybko, potrafimy efektywnie automatyzować procesy (blik i nasza bankowość jest tego świetnym przykładem) oraz jesteśmy z natury pracowici.
 

Problem leży gdzie indziej.
 

Polki są skromne. Nie chcą stać na piedestale, nie chcą się wyróżniać i nie chcą, by o nich za dużo mówiono. Co jest paradoksem, bo uważam, że Polki bardzo często mają predyspozycje czy to do bycia liderkami, pionierkami czy mentorkami. Jednak nasza głowa, która ciągle patrzy w podłogę uniemożliwia aktywację tego potencjału.
 

Jednak ja dziś (jeszcze) nie o potencjale, a o asertywności. Jest to jednak mocno powiązane. Jeśli nasza głowa patrzy w podłogę, to trudno nagle ją unieść i walczyć o swoje. Nasza naturalna skromność jest idealnym zaprzeczeniem stawiania granic.

Nie wierzysz?
Pokażę Ci.
 

Anna wymyśliła świetny projekt dla firmy. Biznesowe złoto, które mogło przynieść wiele korzyści. Opowiedziała o tym Marcie, która zaoferowała jej drobną pomoc. Dziewczyny więc pracowały razem, by dopieścić prezentację dla zarządu. Wkład wyglądał następująco: 90% praca Anny i 10% pracy Marty. Gdy wszystko było gotowe, poszły szczęśliwe na spotkanie by przedstawić swoje biznesowe dziecko.
 

Prezentacja zakończona, zarząd zachwycony. Pojawia się następujący dialog:
 

Marta: Anna miała świetny pomysł!

Anna: No coś ty… Razem nad tym pracowałyśmy! Gdyby nie Marta, nie wyszłoby.

Marta: Dziękuję Anna. To prawda, włożyłam w ten projekt wiele wysiłku. Zrobiłam XYZ i do tego jeszcze odpowiedniego Excela, prawda Anna?

Anna: Tak… Napracowałaś się.
 

Kurtyna! Jak myślisz, kto dostanie podwyżkę?
 

Mamy tutaj dwie bohaterki, które dzieli przepaść skromności.
 

Większość z Was pewnie teraz nie przepada za Martą. Zagrała ostro, zdominowała spotkanie. Spójrzmy więc jeszcze raz.
 

Pochwaliła Annę, dając jej pole do pochwalenia się i pokazania własnych możliwości. Anna nie skorzystała. Marta nie skłamała, tylko przedstawiła co zrobiła w odpowiedni dla zarządu, sprzedażowy sposób. Anna nie podjęła rękawicy.
 

Większość z nas nie lubi Marty, ale prawda jest taka, że to nie ona powinna troszczyć się o interesy Anny. To Annie powinno na tym zależeć. Anna powinna dokładnie powiedzieć co zrobiła, zaznaczyć że to była jej koncepcja i jej ciężka praca, a Marta rzeczywiście pomogła w XYZ.

Przedstawiłam Wam teraz przykład okrutny i korporacyjny, którego Wam oczywiście nie życzę. Ale życie jednak stawia nam kłody, byśmy mogły się uczyć. Jeśli nie będziesz mówiła „NIE”, jeśli nie będziesz broniła własnego zdania i wychodziła z postawy mocy, to zawsze będziesz Anną, która mimo ogromnej pracy nie jest dostrzegana.
 

Skromność nie jest zła! Nie chodzi o to, żeby być buńczuczną ekspertką irytowania innych. Ale mamy jej stanowczo za dużo, by efektywnie działać.
 

Jeśli mówimy o skromności, to powiedzmy sobie od razu o magicznym „co ludzie powiedzą” oraz syndromem „matki polki”.

 

Myślę, że czekałyście głównie na to, bo właśnie to nam się kojarzy z brakiem asertywności. Strach przed powiedzeniem „nie” bo ktoś się na nas pogniewa. Opór przed odmową, bo to nie miłe i mogę kogoś zranić.

 

Warto sobie jednak odwrócić sytuację. Co byś czuła, gdybyś się dowiedziała, że ktoś zrobił coś dla Ciebie mimo 40 stopniowej gorączki? Przez co zachorował bardziej. Albo nie powiedział Ci, że nie lubi jakiejś potrawy, by nie było ci przykro, a potem dostał wysypki bo ma uczulenie? Jak bardzo poczuła byś wyrzuty sumienia, gdybyś dowiedziała się, że ktoś robi coś dla Ciebie regularnie, mimo że czuje się w tym okropnie i niekomfortowo?
 

No właśnie. Więc po co sobie to robisz?

Nikt z nas nie chce mieć niewolników, którzy coś robią bo nie mają innej opcji. Kiedy proszę kogoś o pomoc, nie oczekuję, że musi się zgodzić. Jestem dorosła, więc odmowa jest absolutnie normalnym i zdrowym zachowaniem.

Tak samo jak nie chcesz, by inni się dla Ciebie poświęcali, tak samo potraktuj siebie. Przestań się poświęcać, kiedy tego nie czujesz i nie chcesz. Zacznij mówić „nie” bez obaw i skromności, a wręcz z dumą! Bo to jest właśnie zdrowa postawa!!

To było dla Ciebie interesujące? Och Bella, mam więcej! Zapisz się do mnie na Majowe Wyzwanie! Za darmo ogrom treści na temat wyrażania się, asertywności i pewności siebie! 

 

Ikigai jako pomoc w rozwoju, aby praca dawała satysfakcję
08 maja 2024

Wyraź się jak Wilczyca – część 1. Asertywność 

Saimin Paulina Eckert Hipnoterapia Wrocław

Paulina Eckert

Psycholog i Hipnoterapeuta

Paulina Eckert

Psychologia, trening mentalny, hipnoterapia Wrocław i online

Czy chcesz więcej szczęścia? Zapraszam, hipnoza to niesamowite narzędzie.

Psychologia, Coaching, Wsparcie, Szkolenia, Trening Mentalny, Rozwój, Hipnoterapia Wrocław i online

Zapraszam na Instagrama Saimin - hipnoza i hipnoterapia Wrocław i Online

©2023 SAIMIN Paulina Eckert

NIP 8982291172

Wrocław, Dolnośląskie