W mojej pracy bardzo często spotykam się z wieloma mitami na temat hipnozy. Jedne są lekko przerażające, inne wywołują moje szczere zdumienie. Jakie by jednak nie były, malują obraz mojego zawodu na nierealny. Dziś więc postaram zmierzyć się z tymi mitami.
Filmy, książki, sztuczki magiczne, seriale, gry… Te wszystkie twórczości przyczyniły się do stworzenia tak nieprawdziwego obrazu hipnozy, jak się tylko dało. Ludzie mylą mnie często z szamanką, czarodziejką, oszustką, wróżką, medium… A ja jestem tylko…
Zwykłym terapeutą.
Po ukończeniu psychologii klinicznej wybrałam dalszą edukację w stronę hipnoterapii bo sama jej doświadczyłam. Na własnej skórze przekonałam się, jak hipnoterapia potrafi pomóc i podnieć człowieka. Dobrze się w niej czuję, szczerze w nią wierzę. Chciałabym, by więcej osób mogło jej spróbować i również przekonać się o jej skuteczności.
Nie jest to jednak magiczna pigułka ani uniwersalna terapia. Ma swoje zalety i wady, jak każdy inny nurt. Jest też mimo wszystko dość zwyczajna. Naprawdę.
To co wiem na pewno, to to, jak wiele ludzi rezygnuje z podjęcia tej próby przez strach. Strach związany właśnie z tymi nieprawdziwymi mitami i stereotypami. I absolutnie to rozumiem, bo gdy pierwszy raz usłyszałam „hipnoza” ja też miałam takie obawy.
Zmierzmy się więc z tymi kłamstwami raz na zawsze. Obalę teraz 5 najpopularniejszych mitów jakie słyszę. Mam nadzieję, że dzięki temu uspokoję kilka osób i skuszę do spróbowania terapii właśnie w tym nurcie. Bo naprawdę nie ma się czego bać! 😊
Podczas hipnozy jesteś w pełni świadoma. Słyszysz mój głos, rozumiesz co do Ciebie mówię, wiesz gdzie jesteś. Hipnoterapeuci nie wyłączają świadomości. Pracujemy na podświadomości, ale to nie znaczy, że Twój świadomy umysł przestaje pracować.
I nie, nie możemy Cię zmusić do tego, byś gdakała jak kura. Najważniejszym, a wręcz nadrzędnym wymaganiem do tego, by hipnoza się udała jest to, że naprawdę i głęboko chcesz tej zmiany. Nie chcesz być raczej kurą, więc nie masz się czego obawiać 😊
Nie potrafimy. W sam stan relaksu, na którym pracujemy w procesie, potrafimy wprowadzać kilkadziesiąt minut. Zdarza się, że ktoś wtedy zaśnie, ale raczej to zasługa miękkiego fotela i przyjemnej muzyki, nie nasza. Wszystkie te sceniczne sztuczki z „wyłączaniem kogoś w sekundę” są niestety tylko sztuczkami i nie mają nic wspólnego z prawdą.
Hipnoza to narzędzie terapeutyczne. Może pomóc w przepracowaniu wielu traum i problemów. Jak każde inne narzędzie ma wady i zalety, przeciwników i zwolenników. Nie jest to żadna magiczna sztuczka, jest to jeden ze środków do poprawienia samopoczucia i ogólnego zdrowia. Na zachodzie to narzędzie jest już bardzo popularne oraz potwierdzone naukowo, a teraz nadszedł czas, żeby z tego korzystać i u nas!
Hipnoterapeuci nie mają nic wspólnego z wróżbiarstwem, życiem pozagrobowym czy ezoteryką. Czy na świecie znajdziemy hipnoterapeutów którzy zajmują się takimi tematami? Oczywiście. Tak samo jak znajdziemy księgowe, dyrektorki czy tancerki, które interesują takie obszary życia. Nic w tym złego. Jednak są to zupełnie inne zawody. Prawdziwi hipnoterapeuci nie powinni wplatać takich rzeczy do procesu, bo to nie ma ze sobą nic wspólnego.
Trochę to połączone z mitem 4, ale jednak pozwolę sobie rozwinąć wątek. Jest wielu wspaniałych hipnoterapeutów. Jest też wielu ludzi, którzy ogłaszają się jako masterzy od hipnozy, którzy przepowiadają przyszłość lub rozkładają tarota. Nie mam absolutnie nic do wróżbiarstwa, to nie mój obszar zainteresowań, ale mieszanie go z hipnozą, a wręcz mówienie, że hipnoza jest do tego wspaniałym narzędziem jest kłamstwem!
Hipnoza nie ma nic wspólnego z wróżbiarstwem!
Tak naprawdę mitów jest więcej, ale pozwolę sobie zacząć właśnie od tych. Mam nadzieje, że choć trochę rozwiałam Twoje wątpliwości i uspokoiłam obawy. Hipnoterapia to zwyczajna terapia. Jak każda inna.
Podsumowując:
Paulina Eckert
©2023 SAIMIN Paulina Eckert
NIP 8982291172
Wrocław, Dolnośląskie