Polki są coraz bardziej świadome, jak zdrowie mentalne jest ważne - co mnie cieszy. Jednak szukając wiedzy na ten temat, często można natknąć się na różne przejaskrawienia i wyolbrzymienia pewnych metod. Dziś rozwinę ten temat.
Pracując jako psycholog oraz hipnoterapeutka często napotykam się na mity związane z moją profesją. Jest kilka klasycznych, do których już się przyzwyczaiłam, a nawet pisałam na blogu! Jednak coraz częściej słyszę, że „dany nurt terapii jest lepszy od innego”, „hipnoza po jednym spotkaniu może zmienić całe życie klienta”, „ten terapeuta uzdrowi każdego”, „to narzędzie jest beznadziejne” i tak dalej…
Zależy mi na tym, by moje klientki i obserwatorzy byli jak najbardziej świadomi i wybierali pomoc, lekarzy czy terapeutów dopasowanych do nich. Dlatego poniżej napiszę kilka wskazówek, jakie warto wziąć pod uwagę, taką pomoc sobie wybierając. Oczywiście, dotyczy to zdrowia mentalnego, od zdrowia fizycznego znajdziecie innych specjalistów :)
Tak, nawet Hipnoza! Fala Hipnoterapeutycznego marketingu bardzo dba o to, by Hipnoza była postrzegana jak lek uniwersalny dla każdego, a tak niestety nie jest. Nie każda osoba ma predyspozycje do tego narzędzia, są choroby przy których jest wręcz wykluczona do stosowania jak na przykład schizofrenia czy padaczka. Nie zawsze pomoże, mimo, że jest naprawdę fajnym narzędziem. Tak samo jest z coachingiem, różnymi nurtami terapii czy treningami mentalnymi.
Nawet patrząc na farmakologię nie istnieje lek i dawka uniwersalna. Wszystko zależy od pacjenta, lekarza i przypadku. To co jednemu pomoże, drugiemu może zaszkodzić. Wszyscy jesteśmy inni i każdy z nas potrzebuje swojego własnego procesu. Ale nie istnieją metody, które kilkuletnie problemy wyleczą w kilka sekund.
Najważniejsza jest praca własna, budowanie świadomości. Czasem krócej i mniej boleśnie, czasem dłużej i bardziej, ale bez pracy własnej nie da się za wiele zdziałać.
Mam wrażenie, że ostatnio modne stało się zdanie „ja jestem w tym i tym nurcie, reszta to beznadzieja”. Nie! Czy chodzi o różnice między nurtami, narzędziami czy formami pomocy, jeśli rzeczywiście coś komuś pomaga – to pomaga i to jest najważniejsze.
Nie musisz się szufladkować i fiksować na danym nurcie czy narzędziu. Próbuj! Tak samo ze specjalistami – to, że jeden specjalista Ci nie podpasował, nie znaczy jeszcze, że cały świat pomocy mentalnej jest taki sam.
Trzeba szukać metod i form takich, jakie są dla Ciebie możliwe, komfortowe oraz dają Ci poczucie skuteczności i bezpieczeństwa. Hipnoza Ci pomaga? Super! Wolisz iść na terapię z nurtu psychodynamicznego? Świetnie! Wolisz pracę na celach i wybrałaś coaching? Trzymam kciuki! I tak dalej.
To Tobie ma być dobrze!
Gdy zaczynamy zastanawiać się nad formami terapii i komuś o tym powiemy, często chce nam pomóc. Nie ma nic złego w polecaniu szpitali, lekarzy czy specjalistów – sama tak robię. Problem pojawia się wtedy, kiedy dana osoba zaczyna wymuszać, manipulować lub przedstawiać danego specjalistę jako Boga w swojej dziedzinie.
Pamiętaj to co wyżej napisałam – nawet jeśli masz ten sam problem co koleżanka, nie znaczy, że pomoże Ci ten sam proces. Warto korzystać z poleceń, ale pamiętaj, że to Ty finalnie podejmujesz decyzje. Jeśli czegoś nie czujesz, to trudno. Nie ma się po co zmuszać. A tym bardziej mieć potem wyrzutów sumienia, że zawiodłam koleżankę/mamę/ciocię.
Tak jak wspomniałam, praca własna jest najważniejsza. Bez niej nawet 50 terapeutów nic nie zdziała. Metody terapii mogą być Twoim drogowskazem czy bezpieczną przystanią, by przemyśleć pewne sprawy. Ale wychodząc z gabinetu – nie ważne jakiego- najbardziej istotne dopiero się zacznie. Jak wykorzystasz nową wiedzę, czy zaczniesz ją stosować? Co się zmieni? Jak zaczniesz odbierać rzeczywistość?
Jesteś Swoją największą mocą. Im więcej włożysz pracy i chęci, tym lepsze wyniki uzyskasz.
I ostatnie, ale równie ważne – metody nie muszą się wykluczać. Weźmy sobie przykład chudnięcia. Postanawiasz schudnąć i zaczynasz zastanawiać się co zrobić. Idziesz do dietetyka, by naprawić swoje żywienie, potem idziesz do trenera personalnego na siłownię, a dzień kończysz czytaniem książki od specjalisty z zakresu suplementacji.
Te wszystkie metody, wiedza i specjaliści dają Ci pełen proces, który zaprowadzi Cię do utraty wagi. I wspaniale! Warto się zastanowić, czy nie chcesz podejść tak również do zdrowia mentalnego.
Zdaję sobie sprawę, że łatwo powiedzieć. Część z Was będzie miała zasoby na tylko jednego specjalistę – i to jest absolutnie okej. Dla części nie jest to jeszcze etap, by miksować formy rozwoju osobistego – to też jest jak najbardziej w porządku.
Natomiast jeszcze kolejna część z Was zastanawia się, czy może iść na hipnozę biorąc leki od psychiatry, czy w czasie coachingu biznesowego może korzystać z coachingu stricte rozwojowego i tak dalej…
Odpowiedź jest bardzo intuicyjna – jeśli czujesz, że chcesz spróbować, spróbuj. Oczywiście, warto to skonsultować z danym specjalistą. Wszystko z głową, ale nie zamykajmy się na zwiększanie swoich szans.
Paulina Eckert
©2023 SAIMIN Paulina Eckert
NIP 8982291172
Wrocław, Dolnośląskie