„Mięśniami mentalnymi” nazywam każdy nasz nawyk, który ma potencjał doprowadzać nas do szczęścia, dobrego samopoczucia czy sukcesu. Tak samo jak rodzimy się z różnymi predyspozycjami cielesnymi, tak samo mentalnymi. Jedynak nawet najlepiej obdarzona przez naturę osoba nic nie wskóra, jeśli nie będzie ćwiczyła. Michael Jordan był niezaprzeczalnie wysoki, ale również a nawet przede wszystkim pracowity. Codziennie doskonalił swój umysł, ciało oraz warsztat. Ty też możesz wyćwiczyć swoje mięśnie… Mentalne!
Za mięśnie mentalne możemy uznać wszelkie zachowania, które doprowadzają nas do upragnionego celu. Może być to na przykład asertywność, pewność siebie, wystąpienia publiczne, prezentacja samej siebie i wiele, wiele innych.
Są kobiety, którym mówienie „nie” przychodzi z łatwością. Są też takie, które kiedy pomyślą o odmowie, to czują tylko lęk i opór. Nie zmienia to jednak faktu, że ćwicząc wystarczająco długo, efekt może być naprawdę zadowalający.
Tylko jak to zrobić? Poniżej podaje ci trzy wskazówki, które możesz potraktować jako „pierwszy krok” w drodze do lepszych nawyków i zachowań.
Pomyślmy przez chwilę o tym, czym jest „gra”? A nawet jeszcze lepiej – „gra planszowa” ? Mi pierwsze co przychodzi do głowy to słowo „zabawa”. W grze są przegrani i wygrani, ale raczej nie przekłada się to na ruch kuli ziemskiej albo wyniki wyborów parlamentarnych.
I to jest właśnie najważniejsze. Często, gdy chcemy pracować nad swoimi nawykami czy zachowaniami, traktujemy to bardzo poważnie. Trudno się dziwić! Przecież to przekłada się na nasze samopoczucie, osiąganie celów czy zdrowie.
Nie zrozum mnie źle, absolutnie to rozumiem. Jednak w budowaniu zdrowych i korzystnych nawyków potrzeba trochę luzu. Trzeba cieszyć się w tym procesie wygranymi rozgrywkami i nie przejmować się porażkami. Nie biczować się, że źle postawiło się pionek, tylko w następnej rundzie zaszaleć z nową taktyką. To bardzo ważne, by cały cykl przebiegał poprawnie i sprawnie.
Zapomniałaś o czymś? Nie wyszło? Trudno. Zmień strategię i odbij się w kolejnej partii!
Tak generalnie, to zmiana głęboko zakorzenionych zachowań trwa. Czasem krócej, czasem dłużej, ale raczej nic z dnia na dzień się nie dzieje. Nie można oczekiwać, że jeśli podlewaliśmy jakieś chwasty przez 20/30/40 lat swojego życia, to nagle znikną w pół godziny.
Dlatego ponownie apeluje, żebyś nie była dla siebie za surowa. To że powiedziałaś „nie” do 3 osób, ale 4 już nie Cię nie definiuje. Jedyne co o Tobie to mówi, to że próbujesz poprawić coś w Twoim dotychczasowym życiu – a to raczej zasługuje na pochwałę!
Planuj swoje zmiany nawyków. Dawaj sobie określone deadliny lub wartości do zrobienia. Jeśli uczysz się asertywności w pracy, załóż sobie na początek, by raz w tygodniu komuś odmówić. Ćwicz mięsień! Na początku kilka powtórzeń z małym obciążeniem. Im będzie łatwiej, tym zwiększaj te ilości. Traktuj to jak trening. Jest plan – jest działanie.
Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o hipnozie! Da się bez niej? Oczywiście. Czy Hipnoza realnie ułatwi proces? Też oczywiście!
Hipnoza wpływa bezpośrednio na nawyki i uwalnia nasz potencjał. Jest więc w stanie znacząco skrócić czas treningu. Mogłabym ją porównać to postaci trenera personalnego. Same na siłowni potrafimy wiele zdziałać, ale z kompetentną osobą, która będzie pilnowała techniki, czasu oraz naszej motywacji jest po prostu łatwiej.
Na jakikolwiek sposób się nie zdecydujesz- czy na samodzielną grę sama z Sobą, czy trening z porządną asystą- życzę Ci, by rezultaty przyszły szybko i Cię zadowoliły.
I pamiętaj:
Paulina Eckert
©2023 SAIMIN Paulina Eckert
NIP 8982291172
Wrocław, Dolnośląskie