Ostatnio zagłębiłam się w temat Zen. I powiem Ci szczerze – dawno mi nic tak ładnie nie przypomniało, do czego ma zmierzać rozwój, narzędzia psychologii i coachingu. W tym napiętym grafiku wiedzy i bodźców tracimy wszyscy, bo podstawy znikają nam z oczu. A ja tego nie chcę. Dlatego i sobie i Tobie przybliżę to co się dowiedziałam, by było nam po prostu łatwiej w życiu.
Na początku zgłębiłam klika książek – os strony historycznej jak i przypowiastek i analiz. Potem zrobiłam kurs o zen. I już wiesz, że jestem w złym miejscu.
Nie ma nic złego w zgłębianiu wiedzy – ale prawa jest też taka, że to bardzo „europejskie” podejście. Wszystko zmierzyć, przeanalizować.
Do pewnego stopnia zapewne mi się udało. Aż napotkałam na ścianę. Bo by zrozumieć Zen nie wystarczy się dowiedzieć. Tego po prostu trzeba spróbować.
Tak samo jest z hipnozą. Można – a nawet trzeba, jeśli chce się zostać specjalistą – poznać teorię. Kocham badania naukowe i naprawdę często sprawdzam, jak ruszył się temat mierzalności hipnozy. Ale tak czy siak, by mieć jej efekty, trzeba jej po prostu spróbować. Poczuć. Zarezonować.
Tak samo więc postąpiłam z Zen. Zaczęłam robić małe kroczki w kierunku tej praktyki i efekty są naprawdę niesamowite. Zaraz podzielę się z Tobą tym, co zaczęłam robić i co pokochałam. Ale proszę, daj temu szansę. Wiem, że to zabrzmi jak banały „pff każdy to wie!”. No właśnie „wie”! A nie próbuje…
Jak jesz, to jedz. Jak myjesz miskę, to myj miskę.
Tu i teraz. Umiejętność zatracana przez nasze społeczeństwo. Dosłownie nikomu z wielkich nie zależy na tym, byśmy byli w tu i teraz. Dlaczego?
Bo strach i niepokój o przyszłość lub przeszłość powoduje, że pragniemy dopaminy. Więcej filmików na social mediach, więcej dram w Internecie, więcej plotek, więc używek. A tu i teraz? Daje bardzo wiele harmonii i ukojenia.
Zacznij od jedzenia bez umilaczy. Bez telewizji, radia, telefonu, a nawet rozmowy. 1 posiłek na zupełną ciszę. Zobacz, jakie myśli ci się kołatają w głowie. Pozwól swojemu umysłowi odpocząć. Dla niego taki cichy obiad jest jak przystanek w gonitwie w której naprawdę… Ciężko wygrać.
Natura
To praktykowałam od dawna. Natura wedle wszelkiej wiedzy naukowej poprawia nasze samopoczucie. Jej naturalne bodźce dostarczają nam wiele szczęścia. Natomiast natura w Zen to i inny level.
Kiedyś zalecałam klientom chodzenie na spacery. I to dalej jest dobre, ale!
Nigdy nie mówiłam, jaka ma być jakość spacerów. Z prostej przyczyny – sama się nie zastanawiałam.
Teraz już wiem – spacery po naturze bez pośpiechu, bez słuchawek, wolnym krokiem. Po prostu obserwacja tego co się dzieje. To już nie jest przystanek dla mózgu – to jest dosłownie zapewnienie mu wakacji.
Szczerość w życiu
I znowu banał! Wiemy przecież, że uczciwość jest ważna.
Nie okłamujesz innych? Super. A okłamujesz siebie?
Lubimy lawirować. Ubarwiać. Kolorować. Nie lubimy mówić, że coś jest naszą winą, albo że doprowadziliśmy do nieciekawego punktu na naszej mapie życia.
A to właśnie ta klarowność i szczerość pozwala na akceptacje -> a akceptacja pozwala na rozwiązanie.
Widzisz? Ameryki nie odkryliśmy. A to są 3 rzeczy, które realnie wpłyną na jakość Twojego życia. I tak – psychologia to potwierdza ;)
Paulina Eckert
©2023 SAIMIN Paulina Eckert
NIP 8982291172
Wrocław, Dolnośląskie